1. Forum używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. Czytaj więcej...

Zakupy online - czy wiesz od kogo kupujesz?

Dyskusja w 'Firma w Internecie' rozpoczęta przez użytkownika Grzesiek, 25 Maj 2015.

  1. Grzesiek

    Grzesiek Centrum Pomocy home.pl

    Wiadomości:
    3 660
    Docenione treści:
    333
    Poza odpowiedziami na pytania dotyczące działania i konfiguracji naszych usług, często spotykamy się także z pytaniami klientów o strony WWW innych klientów. Niekoniecznie zarejestrowane w home.pl. Powodów takich pytań jest kilka, począwszy od chęci zakupu domeny, poprzez zgłoszenia dot. nieprawidłowości/błędów na stronie, w końcu skończywszy na działaniach niekoniecznie zgodnych z prawem.

    Cenimy sobie te pytania i dziękujemy za nie. Jest to cenna lekcja, która uczy jak szybko zmienia się rynek internetowy, jakie pojawiają się potrzeby, ale także obrazuje to jak inni użytkownicy uczestniczą w jego funkcjonowaniu. Pamiętajmy też, że nie wszystkie działania niechciane, są od razu działaniami niezgodnymi z prawem.

    Tematyka pytań, jest bardzo szeroka i w każdym przypadku wymagane jest indywidualne podejście do sprawy.

    Pośród wszystkich pytań, pojawiają się także prośby o poradę czy pomoc, np. w takich tematach jak zakupy online. I ten temat chciałbym poruszyć w tym wpisie, a jednocześnie zachęcić Was do dyskusji.

    W jaki sposób sprawdzić wiarygodność sklepu internetowego?
    Czy mam w ogóle możliwość dowiedzieć się, kto stoi za sprzedażą i czy jest to uczciwa firma?


    TAK, można sprawdzić kto sprzedaje, a przy okazji sprawdzić wiarygodność sklepu internetowego. Podpowiem Wam jak to zrobić. Zaznaczam, niezależnie od naszych "badań" warto podejść do tematu z rozwagą i nie skreślać od razu sprzedawcy, ani też nie ograniczać się tylko do niego przy wyborze oferty.

    Dane znajdujące się w sieci Internet pomogą nam odpowiedzieć na wszystkie pytania dotyczące wiarygodności sklepu. Przyjmujemy prostą sytuację, znajdujemy sklep internetowy z interesującym nas asortymentem, cena jest bardzo atrakcyjna, ale jednocześnie mocno odbiegająca od tego co oferuje konkurencja. Kupić czy nie? Najpierw upewnijmy się co to za sklep:

    1. Na kogo i od kiedy zarejestrowana jest domena internetowa sklepu: to cenna informacja, bo często świadczy także o tym jak długo sklep jest na rynku. Oczywiście może być tak, że domena działa od 10 lat, a sklep od tygodnia lub odwrotnie, ale jeśli sklep jest nowy i działa tylko w sieci, często daty pokrywają się ze stanem faktycznym.

    Za pośrednictwem bazy whois możesz sprawdzić informacje o tym kto jest właścicielem domeny (np. na potrzeby wydania certyfikatu SSL, konieczne jest ujawnienie danych abonenta domeny w bazie WHOIS oraz zarejestrowanie jej na te same dane co dane firmy).

    Gdzie sprawdzić dane abonenta domeny w bazie WHOIS?

    - adresy z końcówką *.pl, *.com.pl, i inne zakończone *.pl - www.dns.pl,
    - adresy z końcówką *.com, *.biz, *.net i inne domeny globalne - www.who.is,
    - adresy z końcówką *.eu - www.eurid.eu.

    W bazie WHOIS odczytamy informacje: od kiedy domena jest zarejestrowana, u jakiego operatora oraz (w zależności od widoczności danych w bazie WHOIS) sprawdzisz na jakie dane domena została zarejestrowana.

    2. Dane adresowe, dane firmy na stronie sklepu: podstawą jest sprawdzenie danych firmy na stronie sklepu internetowego. Każdy sklep prowadzący działalność w sieci, musi być zarejestrowany jako działalność gospodarcza. W tym wypadku takie informacje jak numer NIP, dane adresowe, nazwa firmy nie powinny być żadną tajemnicą i powinny być wyświetlane na stronie WWW. Jeśli dane firmy nie są wyświetlane na stronie sklepu internetowego, powinno to spowodować uruchomienie u nas lampki ostrzegawczej. Dzięki publikacji danych firmy na stronie sklepu internetowego, wiemy z kim mam do czynienia, że sprzedawca opłaca podatek i jest w stanie wystawić nam odpowiednie dokumenty zakupu (przydatne na potrzeby np. realizacji gwarancji).

    Aby sprawdzić numer NIP i REGON, możemy skorzystać z:
    - Bazy Internetowej Regon, należącej do Głównego Urzędu Statystycznego: https://wyszukiwarkaregon.stat.gov.pl/appBIR/index.aspx
    - bazy CEIDG: https://prod.ceidg.gov.pl/CEIDG/ceidg.public.ui/Search.aspx
    - bazy KRS: https://ems.ms.gov.pl/krs/wyszukiwaniepodmiotu
    - Google oraz Map Google :) https://www.google.pl oraz https://www.google.pl/maps

    Z powyższych baz danych jesteśmy w stanie odczytać, kto zarejestrował firmę, kiedy, na kogo, jaki ma status, czy w ogóle działa oraz czy została zawieszona. W Google i Mapach Google możemy sprawdzić lokalizację firmy, zdjęcia albo nawet podgląd okolicy w funkcji StreetView.

    Jeśli marka/nazwa sklepu jest inna niż nazwa firmy, nie jest to nic niepokojącego. Warto nazwę firmy wprowadzić np. w Google i rozszerzyć poszukiwania, np. o opinie o firmie czy o inne jej działalności. To także szansa na identyfikację i potwierdzenie danych kontaktowych, np. numeru telefonu czy adresu e-mail.

    3. Dane kontaktowe: zgodnie z punktem 2, identyfikujemy właściciela sklepu. Warto przyjrzeć się także formie kontaktu z firmą. Czy jest to tylko formularz kontaktowy, czy także numer telefonu i adres. Stosowanie formularzy kontaktowych zamiast podawania adresu e-mail jest powszechne i przede wszystkim służy ograniczeniu ilości przesyłanego spamu. To nie jest nic złego, ale może ograniczać nasze możliwości kontaktu.

    Warto jednak pamiętać, że taka forma kontaktu, może najbardziej odpowiadać sprzedającemu i ułatwia mu to realizację zleceń. Jeśli chcemy być bardziej dociekliwi, możemy poszukać danych kontaktowych, np. numeru czy adresu e-mail, wpisując nazwę firmy, nip, regon itp. w Google. Prawdopodobnie znajdziemy wszystkie interesujące nas dane, np. w serwisach typu katalogi firm, itp.

    Podanie danych kontaktowych, to także pierwsza szansa na sprawdzenie kto siedzi po drugiej stronie. Napisz maila, zadzwoń, wyślij zgłoszenie przez formularz. Kto odpisał, w jakiej formie, jak długo musiałeś czekać na odpowiedź. Czy ktoś w ogóle odbiera telefon? A może to pomyłka?

    4. Regulamin sklepu: nie jestem specjalistą od regulaminów. Jak pewnie większość, nie czytam ich tak dokładnie jak powinienem, ale wystarczająco dokładnie, aby wiedzieć to co mnie interesuje. A . powinno nas zainteresować kilka elementów:

    - jakie dane właściciela sklepu występują w regulaminie (powinny być podane wszystkie, w tym nazwa, adres, nip itp.),
    - na jakich zasadach realizowana jest sprzedaż, czy jest to np. zakup bezpośredni, czy od pośrednika (a sklep nie odpowiada za dostawę towaru),
    - jak sprzedający rozwiązuje kwestie zwrotu i wymiany towaru, reklamacji, rezygnacji z zakupu, zwrotu wpłaty itp.,
    - czy regulamin jest logiczny (pozostawiam to Waszej ocenie).

    Warto w tym przypadku podeprzeć się licznymi informacjami z sieci, np. wpisując w wyszukiwarkę frazy: prawa konsumenta, prawo do zwrotu itp. znajdziecie wiele opisów tego co przysługuje kupującemu, a do czego ma prawo. Porównajcie te informacje z informacjami zawartymi w regulaminie sklepu.

    Ważne są również informacje dot. dostępności towaru oraz realizacji wysyłki i sprzedaży. Może okazać się, że kusząca cena idzie w parze z dodatkowymi problemami, np. firma pośredniczy w sprzedaży i dostawca produktu znajduje się poza granicami kraju.

    5. Opis produktu, jego dostępność, gwarancja i źródło pochodzenia: Czy jest to nowy produkt, czy używany. Czy pochodzi z polskiej dystrybucji, czy zagranicznej. Czy oznaczenie modelu jest tym, czego szukamy (warto skorzystać z Google). Przykładem może być np. zakup laptopa, który posiada swoje oznaczenie producenta. I chociaż na pierwszy rzut oka kupujemy produkt FIRMOWY, model XYZ (reklamowany w telewizji) to jego pełne oznaczenie brzmi XYZabc. Może to oznaczać, że produkt jest robiony na zamówienie lub pochodzi z systemu dystrybucji innego kraju, nie ma w tym nic złego, o ile oczywiście parametry są zachowane.

    Warto zwrócić uwagę na dostępność towaru oraz czas realizacji zamówienia. Jeśli brak takiej informacji, na stronie, sugeruję kontakt ze sprzedającym.

    Podobnych przykładów może być bardzo dużo. Warto sprawdzić opis, warunki gwarancji, stan produktu i jego zgodność z tym co deklaruje producent.

    6. Dostępne systemy płatności, rejestracja w porównywarkach cenowych, certyfikaty i nagrody:
    każdy system płatności online wymaga rejestracji. Dodatkowo, większość operatorów płatności weryfikuje stronę, na której zostanie użyty ich mechanizm płatności. Jeśli sklep wprowadza dodatkowe formy płatności, poza przelewem tradycyjnym, podnosi to zwykle jego wiarygodność oraz zadowolenie konsumentów.

    Warto także sprawdzić lub poszukać na stronie sklepu, czy jego działalność jest dodana także w innych serwisach, np. porównywarkach cenowych. One także wymagają rejestracji, a dzięki swojej dostępności, pozwalają na szybką weryfikację asortymentu oraz opinii, zarówno dot. zakupionego produktu jak i sprzedającego.

    Często możemy spotkać się z różnego rodzaju certyfikatami, np. bezpieczna firma, super-sklep, wiarygodna firma. Każdy taki znak podnosi wiarygodność sklepu i jego prestiż. Warto jednak przy tym sprawdzić w jakiej kategorii dany sklep otrzymał certyfikat/nagrodę oraz kto ją przyznał, jakie ta jednostka ma znaczenie na rynku e-commerce/wsparcia biznesu.

    ------

    Podane wyżej przykłady, to tylko początek naszej drogi do udanych zakupów. Każdą powyżej wymienioną poradę możemy wykorzystać jako punkt na naszej liście kontrolnej dot. zakupów w sieci po stronie konsumenta, ale także po stronie sprzedającego. Każdy z tych punktów, powinien być także sygnałem dla właścicieli sklepów, w jakich obszarach konsument oczekuje informacji i wsparcia, na co zwraca uwagę, oraz jak jego sklep może zyskać na wiarygodności.

    Dla spragnionych zmian, polecam już teraz zakup certyfikatu SSL, który zapewnia zarówno bezpieczeństwo zakupów online, ale także poczty e-mail wychodzącej z naszego konta. Więcej informacji tutaj.

    A czy Wy sprawdzacie sprzedawców przez dokonaniem zakupu? Co i jak weryfikujecie? Czy spotkaliście się z sklepami, które wzbudziły Wasze wątpliwości? Co było z nimi nie tak?
     
    Ostatnia modyfikacja: 27 Listopad 2020
  2. Magdalenkaa

    Magdalenkaa Praktyk

    Wiadomości:
    30
    Docenione treści:
    6
    Jak wpiszemy w google nazwę sklepu i frazę opinie/oceny to też znajdziemy sporo informacji. Oczywiście nie zawsze trafimy od razu na stronę, gdzie będzie ich więcej, czasami to jakieś pojedyncze sprawy. Trzeba też do tego podejść z dystansem, bo widziałam już jak klienci skarżyli się np. na kiepski kontakt z kurierem, podczas gdy nie ma to żadnego związku ze sprzedającym.

    Ja sprawdzam działalność firmy, czyli w zasadzie punkt 1 i 2, po czym przechodzę do poszukiwań opinii w Google. Większość sklepów jest dodane do Ceneo/Skąpięc więc nie ma problemu aby ich sprawdzić. Sama prowadzę sklep i wiem że to się sprawdza, ale także mocno motywuje do działania. Jeśli raz odejdziemy od przyjętego schematu obsługi, może to pociągnąć za sobą fale negatywnych komentarzy. Dlatego inwestuję w to aby klient nie miał podstaw do wystawienia złej opinii, a nawet jeśli chce, to chcę wiedzieć o tym pierwsza.

    Inna sprawą jest Facebook, czasami wystarczy zadać pytanie, czy ktoś korzystał aby poznać/uzyskać informacje o sklepie. Dlatego moim zdaniem warto mieć też profil sklepu na FB, aby móc szybko ustosunkować się do tego co się dzieje w sieci.

    Niby to odnosi się do opinii, ale w perspektywie poszukiwania informacji o sklepie w którym chcę zrobić zakupy, w/w czynniki mogą doprowadzić klienta do niepochlebnych informacji o sprzedającym.

    Ja dokładam swoje porady:
    - zapytać męża czy może sprawdzić ;),
    - wpisać nazwę firmy w Google,
    - koniecznie porównać ceny produktów z innymi sklepami. Jeśli różnica jest za duża, sprawdzić o co chodzi (outlet, używany, pochodzenie),
    - grupy/społeczności na Facebooku, to fajna opcja aby poszukiwać produktów i korzystać ze sprawdzonych źródeł, to także fajna opcja na reklamę, zakładać grupy na potrzeby własnej działalności.
     
  3. koczyA

    koczyA Zaglądacz

    Wiadomości:
    11
    Docenione treści:
    0
    Skoro mowa o systemach płatności, to warto rozszerzyć to o informacje dot. wymuszania przedpłat przed zakupem. Niektórzy tak robią.

    Skoro sprzedawca korzysta z systemów płatności to być może korzysta też z systemów ratalnych (wymagają rejestracji) oraz firm kurierskich.

    W przypadku firm kurierskich, często wystarczy skorzystać z usług partnera. Tym bym się nie kierował, ale warto sprawdzić na pewno jakie w ogóle formy dostawy oferuje sprzedawca.

    W procesie rejestracji konta w sklepie, numer PESEL i NIP nie są obowiązkowe, podobnie jak nazwisko panieńskie i rozmiar stanika. Jeśli chcesz fakturę, no to podanie NIPu może już być obowiązkowe.

    Jeśli rejestrujesz się w sklepie, sprawdzam czy jest połączenie https://, a do tego jak się sprzedawca wysili i kupi lepszy certyfikat, to można sprawdzić na kogo jest on wystawiony (banki tak mają). Idąc tym tropem, podczas opłacania zamówienia (płatność online) także powinno być https + 100% informacja o właścicieli certyfikatu. Jak tego nie ma, to dziękuję nie płacę. U nas chyba wszystkie dostępne systemy płatności online oferują https:// na dobrym cercie typu EV.
     
  4. Grzesiek

    Grzesiek Centrum Pomocy home.pl

    Wiadomości:
    3 660
    Docenione treści:
    333
    Jak zaznaczyłem wcześniej, każdy z tych punktów to nie tylko ostrzeżenie dla kupującego, ale także sygnał dla sprzedającego. Każdy z tych punktów jest istotny, a wiele z nich przekłada się także na bezpieczeństwo oraz wygodę prowadzenia sklepu internetowego.

    Polecam także zajrzeć do naszej oferty sklepów internetowych Click Shop - https://home.pl/sklepy-internetowe oraz do pakietu bonusów, jakie są przyznawane do każdej usługi: https://home.pl/sklepy-internetowe/bonusy

    Pakiet bonusów przyznawany na start, przy rejestracji usługi ,w większości odpowiada na w/w punkty. Pomaga on wystartować ze sklepem, a jednocześnie zapewnić mu ochronę oraz rzetelność. Z drugiej strony, dzięki wykorzystaniu bonusów, każdy klient sklepu od samego początku zyskuje liczne udogodnienia, które pozwolą mu zrealizować proste i szybkie zakupy w Waszym sklepie internetowym.

     
  5. Mariusz

    Mariusz pomoc.home.pl Moderator forum

    Wiadomości:
    3 087
    Docenione treści:
    302
    Warto również zaznaczyć, że należy unikać tzw. szybkich przekazów, np. oferowanych przez Wester Union czy MoneyGram itp. Systemy płatności tego typu pozwalają na szybki przekaz pieniędzy, ale firmy realizujące je, nie biorą odpowiedzialności za działania odbiorcy wpłaty, np. sprzedawców.

    Unikajcie też wpłat na konta bankowe założone na osoby prywatne. Przedsiębiorcy posiadający firmę, powinni dysponować kontem firmowym. Warto też zwrócić uwagę, czy dane do przelewu pokrywają się z danymi właściciela firmy.

    Jeśli macie wątpliwości dot. wykonanych zakupów, wpłata przepadła lub urwał się kontakt ze sprzedającym, możecie skorzystać z porad Europejskiego Centrum Konsumenckiego (http://www.konsument.gov.pl/)
     
  6. koczyA

    koczyA Zaglądacz

    Wiadomości:
    11
    Docenione treści:
    0
    A ja mam kilka rad dla sprzedających. Te elementy najbardziej mnie wkurzają podczas zakupów, oczywiście gdy ich brak:
    - maile z informacjami o statusie zamówienia. Wspaniała sprawa. Kiedyś narzekałem na to, że za dużo tego przychodzi, ale przy droższych zakupach, fajnie wiedzieć co się z nimi dzieje,
    - maile automatyczne z linkiem do śledzenia przesyłki, inPost, Poczta Polska i kurierzy, warto o tym pamiętać. Myślę, że to także korzyść dla sprzedającego,
    - szybki dostęp, czy to w stopce czy nagłówku strony, do informacji o regulaminie, kosztach wysyłki, rodzaju płatności, czasie wysyłki i zwrotach. Napiszę szczerze, że często jak już trafię na stronę produktu, to po sprawdzeniu ceny, jest to kolejna rzecz na którą zwracam uwagę. Jeśli te informacje są ukryte, wiarygodność sklepu w moich oczach spada. Nawet jeśli koszty są zawyżone, to powinny być jawne.
     
  7. Dominik

    Dominik Opiekun

    Wiadomości:
    176
    Docenione treści:
    27
    Możesz rozwinąć myśl? Ja na przykład też wymuszam - albo klient płaci z góry, albo kurierowi przy odbiorze, ale jeszcze zanim zobaczy towar, więc też "w ciemno". Choć i tak 85% klientów wybiera przedpłatę. Na termin nie daję.
     
  8. Dominik

    Dominik Opiekun

    Wiadomości:
    176
    Docenione treści:
    27
    A tak ogólnie, to nie ma żadnej 100% metody zabezpieczenia się przed problemami z zakupem (zobacz opinie agito na opineo).

    Jest natomiast 99,99% metoda zabezpieczenia się przed utratą pieniędzy - płatność paypal, kartą kredytową lub inną instytucją która ubezpiecza transakcje.
     
  9. gielo2

    gielo2 Zaawansowany

    Wiadomości:
    164
    Docenione treści:
    22
    A ja mam takie pytanie. Ile razy tak naprawdę zostaliście oszukani kupując w sklepach internetowych? Według mnie najzwyczajniej robicie z igły widły :) Proponuję także dobrze zapoznać się z obecnym prawem dotyczącym sprzedaży internetowej, szczególnie jeżeli prowadzicie sami taką sprzedaż, jako klientom także się wam to przyda. Obecnie wasze obawy reguluje prawo, te informacje o jakich piszecie nie to że powinny ale maja być jawne!!! i wiele więcej. Ty jako klient także masz obowiązek wręcz sprawdzić przesyłkę u kuriera, czy nie jest uszkodzona i czy towar przyszedł zgodnie z zamówieniem (Jeśli nie sprawdzisz? - Twój problem). Jeśli towar nie przyszedł zgodny z zamówieniem lub uszkodzony, najzwyczajniej spisujesz protokół szkodowy, a w ostateczności masz 14 dni na zwrot towaru bez podania przyczyny, gdzie sprzedawca jest zobowiązany zwrócić ci 100% wartości towaru (Wykluczając towar uszkodzony).

    Wiem, że są zawsze obawy, czy aby sklep na pewno dany towar wyśle, jednak jak pisałem już prawo na nas sprzedawców nakłada wiele obowiązków jakie musimy spełnić - oszuści ich nie spełniają, aby się ukryć. Na rozruch sklepu i zdobycie klienta potrzeba czasu, a w internecie roi się wręcz obecnie od tzw, gangów prawniczych które wyszukują takie sklepy co to w jakiś sposób działają nie do końca zgodnie z prawem i doją ich bez skrupułów. Czy wyobrażacie sobie to, że były sprawy o grubą kasę i były one wygrywane, bo sklep nie miał takiego zapisu chcociażby, że klient ma prawo zwrotu towaru przez 14 dni bez podania przyczyny? Że brakowało durnej informacji o cookies, gdzie 99% klientów i tak nie ma bladego pojęcia czym one są i dlaczego są takie ważne i są wykorzystywane? Że brakowało informacji o przechowywaniu danych osobowych? itp. itd.

    Wiem, że mediom zawsze wiatr w oczy wieje i dla nich zawsze każdy sklep będzie potencjalnym oszustem ale oni z tego żyją niestety. W ich interesie leży robienie afery z niczego i straszenie potencjalnych klientów. Tylko jaki interes wy w tym macie powielając takie zachowania?

    Tak na marginesie, to PayPal jest wykorzystywany w przypadku płatności walutowych, z zagranicy lub za granicę i niestety nie zabezpiecza nas tak do końca przed oszustami, Mówi o tym chociażby ten punkt regulaminu : Ochrona sprzedających w systemie PayPal nie obejmuje Roszczeń, Obciążeń zwrotnych ani Cofnięć transakcji dotyczących przedmiotów znacząco niezgodnych z opisem ani przedmiotów dostarczanych lub odbieranych osobiście.

    W polce najczęściej wykorzystywanym kanałem płatności jest PayU. Czy brak jego jednak dyskwalifikuje sklep jako oszusta? Oczywiście, że nie.
     
  10. TheL

    TheL @Lider VIP Beta-tester

    Wiadomości:
    2 403
    Docenione treści:
    535
    Jeśli kupujemy produkt i nawet sprawdzimy czy jest to taki jak powinien być przy odbiorze, a po rozpakowaniu go z pudełka i np podłączeniu on nie działa, a sprzedawca robi problemy lub kilka miesięcy zwraca pieniądze to nie jest fajnie, coś o tym wiem. Regulaminy regulaminami, prawo prawem, a rzeczywistość i tak jest inna. Jest wiele sposobów dzięki którym klienci czują się bezpieczniejsi, dzięki czemu wybiorą np nasz sklep szybciej niż inny nie mający pewnych udogodnień.
    Dodatkowo jeśli widzę, że sklep jest na rynku kilka lat, a robiąc zamówienie mam numer zamówienia np 000011 to ja takie zamówienie anuluję :)
     
  11. gielo2

    gielo2 Zaawansowany

    Wiadomości:
    164
    Docenione treści:
    22
    Dlatego napisałem, aby sprawdzać paczki odbierane u kuriera lub na poczcie. Z tego tez powodu ja nigdy nie zamawiam przez paczkomaty, które to uniemożliwiają :) Pamietaj, że najczęściej to towar zostaje uszkodzony podczas transportu, a nie srzedawca wysyła uszkodzony towar. To jak firmy kurierskie obchodzą się z paczkami, to zgroza. Odpowiednia naklejka ostrzegająca o podatności towaru na uszkodzenia nic nie daje niestety. Towar jest rzucany, jak worki z ziemniakami, a i z tymi ostatnimi ludzie się delikatniej często obchodzą :)
     
  12. Mariusz

    Mariusz pomoc.home.pl Moderator forum

    Wiadomości:
    3 087
    Docenione treści:
    302
    @gielo2 you made my day :). Zgadzam się bez dwóch zdań... z tego głównie powodu zabezpieczam swoje paczki w taki sposób, aby przetrwały nawet apokalipsę atomową - hehe :)
     
  13. Grzesiek

    Grzesiek Centrum Pomocy home.pl

    Wiadomości:
    3 660
    Docenione treści:
    333
    Tak, pamiętam jak 10 lat temu zamówiłem nagrywarkę z Allegro, wersja OEM. Owinięta w papier do pakowania - 1 warstwa. Fakt, że działała do dnia sprzedaży kompa, nie mniej i takie hity się zdarzają.

    Wiarygodność sklepów rośnie, dzięki takim tematom jak dostęp do bazy NIP/REGON, świadomość możliwości Google czy publiczne grupy i kanały na FB, gdzie nie trudno o pomoc i reakcję innych użytkowników. Z towarami bywa różnie, ale i na to są różne zapisy prawne. Tylko co ma prawo do tego, gdy sprzedawca wyparował lub unika kontaktu. Stracony czas, pieniądze a i wiele osób potrafi odpuścić, bo gra niewarta świeczki. Dlatego jeszcze wiele czasu minie, nim klienci zrezygnują ze sklepów stacjonarnych - a może i w ogóle taki dzień nie nadejdzie. Nie w Polsce.

    Popularność zyskują za to zakupy bezpośrednio z Chin. Kolejna konkurencja cenowa ale i w przypadku niektórych towarów, duże ryzyko i brak gwarancji.

    Co do opakowań... no cóż, ja na szczęście mam swoich lokalnych kurierów i co by nie było, dzwonię i działamy. W dużych miastach już tak łatwo nie jest, co tym bardziej zmusza do czujności. Protokół jest o tyle wygodny, że spisywany jest przy świadku, który jest ostatnim ogniwem łańcucha logistycznego.

    Czy z Pocztą-Polską nie było i nie jest nadal tak, że aby spisać protokół czy otworzyć paczkę przed odbiorem, wysyłający musi wcześniej wykupić taką usługę osobno?
    Ewentualnie mogę odebrać paczkę i poprosić dopiero pracownika o spisanie protokołu.
     

Poleć forum znajomym